211. Choinka 2019 – kwiecień

Dobrze jest mieć coś wyszyte w zapasie, jak się normalnie wyrobić nie można.
Dawno temu w ramach testowania pierwszego wzorka do salu w ciemno wyszyłam ten hafcik, ale go nie pokazywałam, żeby uczestniczki salu miały niespodziankę 🙂

Bardzo się mi teraz przydał i w końcu go zagospodarowałam, przy okazji wyszedł mały recycling starej kartki. 🙂

Pozdrawiam serdecznie 🙂

209. Kurczaki

Wiosna przyszła, a u mnie się takiego drobiazgu namnożyło:)

Bardzo psotne te kurczaki, chowają się to tu, to tam, a najchętniej gdzie coś zielonego 🙂

Na podwórko ich nie wypuściłam, bo od rana sypie u nas śniegiem. Ale za to powędrowały z dzieciakami do szkoły i tak się im tam spodobało, że już żaden do domu nie wrócił. 🙂

Pozdrawiam serdecznie 🙂

208. Pokrewne dusze – osłona 4.

Bardzo, ale to bardzo mizerne postępy w moim kolosie.

Trochę to wina tej wielkiej czarnej plamy, a trochę mojego niechciejstwa 🙂
Tak się mi nieciekawie porobiło, że nawet haft nie pomaga na nadmiar stresu.  Bo ja przecież tylko „w biurze siedzę, kawkę popijam i papierki przekładam”, wwwrrr!
Dlatego teraz wieczorami nie wyszywam, tylko zakładam słuchawki, włączam ulubioną muzykę i odpływam w całkowicie niemożliwe fantazje.  Tak nierealne,że nawet nie zderzają się z tą paskudnie skrzeczącą rzeczywistością 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂

207. Choinka 2019 – marzec

Blog mi pajeczyną zarósł, przydały by się na nim gruntowne wiosenne porządki.  Ale to poczeka, aż odzyskam trochę weny, póki co to nawet igły w ręce przez 2 tygodnie nie miałam.
Zmobilizowałam się w ostatniej chwili, żeby pokazać zawieszki na zabawę u Kasi.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

206. Pokrewne dusze – odsłona 3.

Może mi ktoś wytłumaczyć dokąd ten czas tak zasuwa, że nadążyć za nim nie można?
Miesiąc minął, czas na pokazanie postępów w kolosie, a prawie  przegapiłam termin, do północy już tylko parę minut 🙂
Nie przybyło za wiele, dalej dłubię suknię elfa.

Zdjęcia oczywiście wieczorną porą, ostatnio to u mnie norma, że z niczym się na czas wyrobić nie mogę 🙂

Krzyżyki podliczę jak skończę kolejną stronę, chociaż bardzo mnie kusi polecieć dalej po szerokości do końca.  Jakoś sobie nadal nie mogę uzmysłowić jaki duży będzie ten haft 🙂
A tu wiosna już idzie……. więc pozdrawiam serdecznie i bardzo wiosennie 🙂

205. Choinka 2019 – luty

Zagospodarowałam wreszcie 4 z bombkowych hafcików z ubiegłego roku. Po prostu zeszyłam je ze sobą i wypchałam ile się dało silikonem. Plus wieszadełko i gotowe :), takie sobie małe pastylki wyszły 🙂

 I jeszcze z drugiej strony

I jeszcze na wisząco

Będą jeszcze kolejne, ale to w przyszłości, jak mnie znowu wena weźmie na zszywanie 🙂
Pozdrawiam serdecznie i wiosennie 🙂

204. Pokrewne dusze – odsłona 2.

Zaplanowałam sobie pokazywanie postępów w kolosie każdego 5-tego dnia miesiąca.
Miałam nadzieję, że uda się mi przez ten miesiąc wyszyć jedną stronę wzoru – no i prawie się mi udało :).

Mam tak około 10 600 krzyżyków, co daje 3,75 % z całości.
Bardzo się przyjemnie wyszywa tymi zielonymi nitkami w zimowe dni, niektóre odcienie to prawdziwa ulga dla oczu 🙂
A żeby mi się jeszcze przyjemniej pracowało, to przy tym hafcie zawsze towarzyszy mi Andre Rieu.
Tylko czasem, zamiast wyłacznie słuchać wole popatrzeć 🙂 Zapraszam do obejrzenia 🙂

P.S. Dziękuję slicznie za miłe komentarze pod poprzednią odsłoną. I za ta wiarę, że dam radę w wyznaczonym czasie.
Pozdrawiam serdecznie 🙂

203. Choinka 2019 – styczeń

To już moja trzecia edycja tej zabawy i tym razem przyrzekłam sobie solennie wytrwać całe 12 miesięcy.  Dodatkową motywacją są zachwyty nad moją choinką, a że w tym roku marzy mi się większe drzeko, to same rozumiecie ………
Na pierwszy ogień poszły takie hafciki w ilości 2 sztuki :

Dobrze że wybrałam takie maleństwa, bo dopadł mnie wyjatkowo zjadliwy wirus kataru, a jak z oczu kapie a z nosa leci – to nici nie tylko z wyszywania, ale z wszelkiej aktywności 🙂
Z wielkim trudem skleciłam dwa takie cukieraski.

Choinka już rozebrana więc próbę „wiszenia” zrobiłam za pomocą szpilek na zasłonie. 🙂
W środku mają tylko zwiniętą tekturkę i sa naprawdę leciutkie. To się dopiero nazywa „dietetyczne słodycze” 🙂 ale i tak znalazł sie amator na zjedzenie i musiałam je ratować przed próbą rozpakowania.:)

 Pozdrawiam serdecznie i bardzo zimowo 🙂

202. Pokrewne dusze – odsłona 1.

Nie wytrzymałam i chociaż miałam zacząć dopiero w nowym roku, to jeszcze przed Świętami postawiłam pierwsze krzyżyki. 🙂
Tytuł oryginału „The kindred spirits” autorka Anne Stokes.

 Wzór dostępny na stronie HAED nie do końca przypadł mi do gustu – zbyt za zielony, jak mawia moje dziecię 🙂 Ale od czego są koleżanki Rosjanki, pomocna dłoń podesłała mi ciemniejszą wersję tego wzoru,  wielkie dzięki 🙂 Nie byłabym sobą, gdybym czegoś tam przy nim nie pomodziła po swojemu 🙂
Mój schemat ma 450 x 628 krzyżyków oraz 86 kolorów muliny DMC, a zmieścił się na „skromniutkich” 36 stronach formatu A-3. Wyszywam na aidzie Zwiegart 20 ct easy count i w wersji super hurra optymistycznej, to chciałabym go zawiesić na ścianie na swoje 50 urodziny.

Całość mojego ustrojstwa do haftowania nie zmieściła się w kadrze, bo zamiast normalnych drążków od krosna użyłam kijów do szczotki. 🙂

Na dzisiaj mam taki fragment, czyli rozciecie na sukni elfa i wbrew pozorom, a raczej wbrew kiepskiej jakości zdjęcia, nie składa się on głównie z czarnego koloru:) Na żywo widać wszystkie brązowe i ciemnozielone załamania materiału.
Pozdrawiam serdecznie 🙂