Całkiem sporo mi przybyło w mojej abstrakcji, ale nadal nic nie widać. Jedyna pociecha, że pozbyłam się wreszcie czarnego koloru.

Pozostała centralna pikseloza w żywych barwach i pomału zbliżam się do finału. Następny pokaz to już będzie gotowy haft, bardzo jestem ciekawa końcowego efektu. Może ta ciekawość mnie zmobilizuje do szybszego ukończenia.
Pozdrawiam serdecznie 🙂