Kolejny haft, który pomalutku posuwa się do przodu. Mam nadzieję, że uda się go skończyć w tym roku. Materiał to aida 20 ct vintage i mulinki DMC pojedynczą nitką.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Kolejny haft, który pomalutku posuwa się do przodu. Mam nadzieję, że uda się go skończyć w tym roku. Materiał to aida 20 ct vintage i mulinki DMC pojedynczą nitką.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Tak wygląda mój haft w ostatnim dniu wiosny.

Jak widać – po pierwsze nie wyrobiłam się w terminie, a po drugie – zmieniłam koncepcję. Zima oczywiście do sprucia i przerobienia, no może bałwanka zostawię. Bawić się z Wami w salu już nie będę, ale sam haft kiedyś tam skończę. Może po sezonie budowlano- ogrodowym będzie więcej czasu na krzyżyki.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Przybyło sporo w samplerze, czas się pochwalić postępami.

Miło się wyszywa i tak sobie kombinuję, żeby dodać trochę ściegów specjalnych.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Zima się skończyła, i w naturze, i na hafcie.

Poszłam w styl samplerowy, ale nie jestem do końca przekonana do tego co zrobiłam. Z początku koncepcja była inna, nawet ją sobie zapisałam, żeby już nie kombinować. Tylko się okazało, że za mało miejsca sobie zostawiłam, jak na ten pomysł. Musiałabym bardzo mocno popracować backstitchem, a tego nie lubię. No i w efekcie, jak mnie czas pogonił, to mam to co widać. I póki co, to tak zostaje, ale może…. może, jak przełamię niechęć do prucia i znajdę na to czas…. to, kto wie….
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Wszystko się zaczęło od tego zakupu.

Idealnie mi to pasowało do jakiegoś samplera i któregoś wieczoru, kiedy zupełnie nie miałam chęci na haftowanie, ani żadne inne robótki, zabrałam się za tworzenie wzoru. Rysując go w programie krzyżyk po krzyżyku. Oczywiście jeszcze daleko do końca, ale musiałam już zacząć wyszywać.

I dobrze, że zaczęłam, bo jeszcze nigdy tak mi program haftix nie przekłamywał kolorów. Zupełnie co innego mam na ekranie, co innego w palecie kolorów, a żeby było zabawniej, to jeszcze dziś w pasmanterii kupiłam cieniowaną mulinę, która ma numer zgodny z paletą, ale kolory już nie. A tak wygląda dotychczasowy stan projektu.

No i właśnie muszę wypruć ten podkreślony fragment, bo zupełnie się mi nie podoba zestawienie kolorów. Ten szarozielony nr 3053 zupełnie mi tu nie pasuje i w dodatku się pomyliłam o jedną kratkę. A na ekranie mam zgaszoną zieleń i te rozbieżności są szalenie irytujące.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Tak się wciągnęłam w ten haft, że zamiast trzymać się planów i rotacji prac, uparcie dłubałam ciąg dalszy. Zaśnieżynkowałam się na całego. 🙂

Całość wygląda już tak i ma 15025 krzyżyków, a tylko 3 kolory.

A całe dzisiejsze popołudnie spędziłam na przenoszeniu tego co wyszyłam na schemat. Nigdy więcej takiej kolejności. To była mordęga, zdecydowanie prościej jest najpierw narysować schemat i ewentualnie poprawiać go w trakcie wyszywania, niż odwrotnie. Ale z tymi śnieżynkami miałam fajną zabawę przy wyszywaniu. Teraz muszę się już poważnie zastanowić nad środkiem ramki i zdecydować, czy płotek, czy mosteczek, czy domek, a może jeszcze coś innego.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Pomału przybywa w moim samplerku i dzisiaj odsłaniam kolejny „rąbek tajemnicy”. A żeby było zabawniej – to sama jeszcze nie wiem, co będzie dalej.

I małe zbliżenie na początki zimy – w użyciu mulina cieniowana DMC nr 67.

A co dalej to się jeszcze okaże. 🙂 Pozdrawiam serdecznie.
Zapisałam się do zabawy „Sezon na haft” u Katarzyny. Mamy tam wyszywać cztery pory roku, zaczynając od zimy.

Naoglądałam się samplerów i innych haftów związanych z tym tematem – no i jakoś nic mnie nie urzekło. Albo inaczej, to co się mi najbardziej podobało wymagało więcej czasu na haftowanie niż 3 miesiące na jedną porę roku. Skończyło się wymyślaniem własnego samplerka, na razie zaczęłam od rameczek. Takich skromnych rameczek jednym kolorem , słowacką muliną Squirrel w kolorze starego złota.

Wyszywam dwoma nitkami na aidzie 20 ct w kolorze bladobłękitnym, a całe ramki mają prawie 13 tysięcy krzyżyków.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Skończyłam dodatkowy panel w moim samplerze. Całkiem nieźle wygląda. 🙂

Z danych technicznych – aida 20 ct , mulina ariadna podwójna nitka i wymiar 44 x 5 cm. Teraz muszę kupić zielony len w większej ilości, żeby wykończyć całość. Kwestią zaporową jest cena lnu, więc na pewno nie zrobię tego w tym miesiącu, wiadomo – świąteczne wydatki.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Nadal jestem zachwycona tymi zielonościami. 🙂

Trochę mi wprawdzie tempo wyszywania spadło, bo inne krzyżyki też się robią. Ale spokojnie zdążę w tym roku, łącznie z wykończeniem praktycznym.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂