„Mój region, moja okolica”

Taki był temat kolejnej wymianki na forum u Maranty. Oczywiście musiałam wziąć udział, szczególnie, że dla mnie część dotycząca regionu, to była łatwizna. Moja okolica ma się czym chwalić, nawet musiałam się trochę ograniczyć z lokalnymi wytworami, z racji wysyłania paczki za granicę.
Ale zacznę od tego, co sama otrzymałam od Eluni

Elunia jest dla mnie niedoścignionym wzorem w technice pergaminowej, chciałabym kiedyś umieć robić tak delikatne i eleganckie prace. A frywolitkowe śnieżynki będą najcenniejszą ozdobą mojej choinki 🙂
Teraz moje wytwory, które zawędrowały aż do odległej Anglii.
Rzut oka na całość :

Część regionalna – czyli wiklinowy kuferek, a w nim lokalne łakocie i pocztówka z jedną z wiklinowych rudnickich rzeźb (niestety nie udało się nigdzie zdobyć pocztówki z wiklinowym smokiem)

A dalej zrobiłam :
– bieżnik z haftem richelieu o wymiarach 76 x 28 cm

– saszetkę „na cosie”  z haftowanym inicjałem, zastosowane ściegi – atłaskowy zwykły i wypukły,  zadziergiwany, ościsty otwarty, rozłupany, łańcuszek, sznureczek owijany i supełki francuskie. Zgodnie z zamierzeniem wyszło bardzo w „stylu babuni”.

– szydełkowy kaktus w doniczce o wysokości 12 cm na styropianowej bazie, można go używać jako ozdobę lub igielnik.

– i jeszcze taki drobiazg, czyli szydełkowa sówka-breloczek, całe 4 cm wysokości i szydełko 0,5 mm.

7 thoughts on “„Mój region, moja okolica”

  1. Rewelacyjne prace . Kartki mnie zachwycaja , szczegolnie pierwsza z choinką . cudo .Fantastyczne prace wymiankowe . Zdolne dziewczyny .

  2. Wszystko bez wyjątku piękne i z charakterem, ale jako miłośniczce sukulentów, szczególnie spodobał mi się szydełkowy kaktus – śliczny i bardzo pomysłowy.

  3. A wszystkie te przepiękne rzeczy przyjechały do mnie 🙂 Ucieszyłam się jak dziecko, bo ostatnie takie wymianki miałam w szkole podstawowej na Mikołajki. Wszystkie są przepiękne i, uwierzcie mi, nie widać tego na fotografiach, ale dopracowane co do ułamka milimetra. Sówka od razy "przypięła się" do kluczy i znalazła miejsce w kieszeni płaszcza. Wszystkim chwalę się tym, co otrzymałam, i każdy traci oddech. Elu, jeszcze raz wielkie dzięki. Dostałam to, co sobie wymarzyłam 🙂
    vichta – Marzena

  4. Jeśli chodzi o wymianki mam wrażenie, że poprzeczka jest coraz wyżej, a Ty też bardzo się do tego przyczyniłaś! Dużo tych prezentów! Wszystkie bardzo mi się podobają, są pomysłowe i piękne. Haft richelieu podziwiam od zawsze, to chyba najbardziej eleganckie z rękodzieł. Saszetka z monogramem jest zachwycająca!

Comments are closed.