Znowu rzutem na taśmę 🙂 No po prostu nie wyrabiam.
A miał być mikołajek – bombka i od kwietnia go skończyć nie mogę. Na razie mam tyle, może zdążę przed północą. Jak się mi uda, to zaktualizuję post. 🙂

Znowu rzutem na taśmę 🙂 No po prostu nie wyrabiam.
A miał być mikołajek – bombka i od kwietnia go skończyć nie mogę. Na razie mam tyle, może zdążę przed północą. Jak się mi uda, to zaktualizuję post. 🙂
Comments are closed.
Hi there it’s me, I am also visiting this website daily, this web page is truly fastidious and the visitors are really sharing fastidious thoughts.
Prześliczny ☺
Ciekawie wyglądają takie zawieszki i jak go zeszyjesz na pewno będzie fajnie się prezentował:-)
Z czasem u mnie też krucho i robię same prościzny, a chciałoby się czasem też coś fajnego zrobić.
Pozdrawiam cieplutko:-)
Mikołajek już przedstawia się świetnie!
Wiem jak to z naszym wolnym czasem bywa. Niby jest, ale wciąż trzeba zrobić to, a potem tamto…
I już czasu na robótkowanie zabrakło. Ot, nasze szybkie życie.
Pozdrawiam Elu:))
Spokojnie go wykończ, bo warto. Ilekroć widzę, te wypchane zawieszki, czy figurki, obiecuję sobie, że chcę, ba, że muszę, takie zrobić. I co? I nic, czas mija, aż do następnego spotkania na ekranie. Czekam zatem na gotową świąteczną ozdobę i trzymam kciuki za czas, byś go miała 🙂
Prawie gotowy – większość wyhaftowana:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Kochana ważne, że próbowałaś…mikołajek prawie skończony 🙂
Oczywiście jak tyko go zszyjesz zatualizujemy zdjęcie w galerii.
Pozdrawiam ciepło:)
K.
Śliczny Mikołajek, ciekawe jak wyjdzie na samym końcu.