Pokrewne dusze – odsłona 9.

Dawno już nie pokazywałam mojego kolosa, ale to nie znaczy, że nic przy nim nie robię. Pomału, bo pomału i bardzo opornie jednak przybywa nowych krzyżyków. A to już stan z dzisiaj rano. 🙂

Naciągnęłam sobie kanwę na wysokość 2 rzędów kartek z wzorem, ale niestety, okazało się, że mam za krótkie ręce. 🙂 Problemem jest złapanie igły od spodu. Przy pierwszej stronie jeszcze próbowałam, gimnastykowałam się tak i owak, ale i tak nie udało się wyszyć ostatnich trzech dziesiątek. Przy następnej już sobie odpuściłam i wyszywam dopóki mogę wygodnie dosięgnąć.

Pozdrawiam serdecznie i zimowo (nareszcie). 🙂

6 thoughts on “Pokrewne dusze – odsłona 9.

Comments are closed.