Ostatnia kartka w zabawie u Katarzyny i nie będę specjalnie oryginalna, jak stwierdzę, że zleciało nie wiadomo kiedy.
I jeszcze kolaż, coby formalnościom uczynić zadość. 🙂
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Ostatnia kartka w zabawie u Katarzyny i nie będę specjalnie oryginalna, jak stwierdzę, że zleciało nie wiadomo kiedy.
I jeszcze kolaż, coby formalnościom uczynić zadość. 🙂
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Dwutygodniowy rytm wyszywania dobrze służy temu haftowi, regularnie go przybywa. Zostało mi już tylko 6 kartek wzoru.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Do mojej kolekcji dołączyła Pani Bałwankowa.
A tak prezentuje się rodzina Bałwanków dzisiaj – pani Bałwankowa, jej mąż pan Bałwanek i synek Izydor, który urodził się w styczniu i takie imię sobie przyniósł.
W następnym miesiącu dołączy do nich kolejna postać, ale kto to będzie to tajemnica.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Luty upłynął pod znakiem komedii kryminalnych,lepszych lub gorszych, mniej lub bardziej śmiesznych.
13/24 „Zbyt piękne” Olga Rudnicka str.374/3710
Jeden dom i dwoje nabywców, którzy nie mają o sobie pojęcia. Bohaterzy przerysowani, ale dość śmieszni.
14/24 „Czy ten rudy kot to pies” Olga Rudnicka str.230/3940
Kontynuacja „Martwego jeziora”. Tym razem główną bohaterką jest Ula i przydarzają się jej rzeczy nieprawdopodobne.
15/24 „Miasteczko morderców” Alek Rogoziński str.306/4246
Róża Krull postanawia spełnić prośbę swojej gosposi i spróbować rozwiązać zagadkę morderstwa burmistrza w jej rodzinnym miasteczku na Podlasiu.
16/24 „Złap mnie jeśli umiesz” Alek Rogoziński str.304/4550
.Historia nawiedzonego dworku,morderstwa i świnki Dolores. Trochę ciąg dalszy powyższej.
17/24 „Życie na wynos” Olga Rudnicka str.366/4916
Dalsze przygody Emilii Przecinek i jej rodziny. Kobiety w piwnicy domu znajdują zwłoki. Podejrzaną jest Wiesia – agentka Emilii,bo tylko ona go znała.
18/24 ” Diabli nadali” Olga Rudnicka str. 448/5364
Miał być kryminał z obyczajowym tłem, a dostałam zupełnie niewiarygodną historię. Dobrze, że chociaż chwilami śmieszną. Kto zabił Dagmara Różyka i czy to na pewno jego?
19/24 „Wadliwy klient” Olga Rudnicka str. 304/5668
Detektyw Matylda znów się w coś wpakowała i jeszcze się rozwodzi. Książka kończy się w najciekawszym momencie i … na szczęście drugi tom był w bibliotece.
20/24 „Między młotem a imadłem” Olga Rudnicka str.304/5972
Ciąg dalszy. Matylda wpakowała się w wojnę gangów.
21/24 „Miłe Natalii początki” Olga Rudnicka str.430/6402
Skąd się wzięły Natalie? Ich ojcem był Jarosław Sucharski – kłamca i bigamista, przestępca czy tajny współpracownik?
To będzie chwalipost, a co tam. Jak kiedyś złapię doła, to zajrzę tu, żeby się podładować. Buduję dom systemem bardzo gospodarczym z prostej przyczyny – nie stać mnie na fachowców i co tylko mogę i daję radę robię sama. Nie jest to łatwe i proste, ale jak się musi…… Chociaż czasem „witki opadają”, szczególnie na teksty „a po co to ci”. Jakby mieszkanie z dziećmi kątem przy rodzinie było szczytem marzeń. No ale nie miałam się żalić, tylko chwalić. Zacznę od własnego wjazdu na podwórko, od lewej – tak było, potem w trakcie i stan obecny, czyli jest nieźle, jak na użycie tylko moich dwóch rąk i łopaty. 🙂
A teraz trochę robót ze środka budynku – była dziura – już prawie nie ma dziury.
A to, jak na razie, moje największe osiągnięcie. Samodzielnie wymurowałam ścianki. Ta po lewej była pierwsza, całkiem prosta. Ta druga to ściana od łazienki, tu największym problemem był otwór na drzwi, a konkretnie to wydźwiganie do góry tego cholernie ciężkiego nadproża. Muszę jeszcze dokończyć na samej górze, ale musiałam ustąpić miejsca elektrykowi.
A teraz kombinuję, jak rozwiązać problem tego drzewa – rośnie na kawałku ziemi, który dokupiłam od sąsiadki, żeby uzyskać pozwolenie na budowę. Jest za blisko budynku i to jest kłopotem, nikt się nie chce podjąć wycięcia, bo mógłby uszkodzić dach. Będę musiała chyba wyłazić na gorę i obcinać po jednej gałęzi i tak do skutku. Okropna robota.
Wiosna już idzie, przydało by się zająć trochę ogródkiem. 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo wesoła wiosna zagościła na mojej kartce w formie haftowanego napisu.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Zawieszek kolejna, tym razem bałwanek zyskał kapelusz. 🙂
I obie razem. Od spodu maja brokatową piankę samoprzylepną i chyba nie powinnam wycinać jej w koło tylko przyciąć w taki kształt, jaki ma plastikowa kanwa.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Praca nad tym haftem powoli posuwa się do przodu, może nie w takim tempie, jak bym sobie życzyła, ale jakby nie patrzeć, mam już połowę. Czyli coś około 21500 krzyżyków.
Zaczęłam od góry, żeby najpierw zrobić wszystkie ciemne kolory. Teraz przewinęłam materiał na ramie i przechodzę stopniowo do coraz jaśniejszych krzyżyków.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
1/24 „Hamish Macbeth i śmierć nałogowca” M.C. Beaton str.270/270
2/24 „Hamish Macbeth i śmierć śmieciarza” M.C. Beaton str.245/515
3/24 „Hamish Macbeth i śmierć celebrytki” M.C. Beaton str.302/817
4/24 „Hamish Macbeth i śmierć osady” M.C. Beaton str.284/1101
5/24 „Hamish Macbeth i śmierć oszczercy” M.C. Beaton str.285/1386
6/24 „Hamish Macbeth i śmierć nudziarza” M.C. Beaton str.284/1670
7/24 „Hamish Macbeth i śmierć marzycielki” M.C. Beaton str.285/1955
8/24 „Hamish Macbeth i śmierć pokojówki” M.C. Beaton str.285/2240
9/24 „Hamish Macbeth i śmierć milusińskiej” M.C. Beaton str.285/2525
10/24 „Hamish Macbeth i śmierć czarownicy” M.C. Beaton str.271/2796
11/24 „Hamish Macbeth i śmierć kominiarza” M.C. Beaton str.271/3067
12/24 „Hamish Macbeth i śmierć zimorodka” M.C. Beaton str.269/3336
Cały miesiąc w towarzystwie Hamisha. Dla mnie to idealne książki na jeden wieczór – nie za grube, z dobrą akcją. Kryminały to to, co tygryski lubią najbardziej, a dodatkowo mamy perypetie Hamisha z kobietami i czasem bardziej niż rozwiązanie zagadki kryminalnej ciekawi mnie, czy w końcu nasz sierżant się ożeni. 🙂
Długo się zastanawiałam, czy zgłaszać swój udział w tegorocznej edycji. Nie będę mieć czasu na robótki, kiedy już ruszy sezon budowlany, bo wiadomo – wszystkie ręce na pokład i tak dalej. Ale póki co, coś tam mogę dłubać.
Może nie uwierzycie, ale to moje pierwsze spotkanie z plastikową kanwą i muszę przyznać, że nawet się mi podoba. 🙂
Pozdrawiam serdecznie.