Jeszcze jedna kartka na zabawę u Kasi.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Jeszcze jedna kartka na zabawę u Kasi.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Niewiele brakowało, a nie było by tego wpisu, ale o tym poźniej.
Mała Maryjka z przeznaczeniem prawdopodobnie na kartkę.
Trochę mnie nie było, ale już wróciłam i to dosłownie, bez przenośni. Bardzo się cieszę, że w ogóle żyję, trochę jeszcze nie czuję się najlepiej, sił brakuje. Dlatego tylko hafcik bez wykończenia.
A propo „wykończenia”, to próbowała mnie wykończyć sepsa, albo posocznica, jak kto woli nazywać. Nie dałam się, trochę jeszcze planuję pożyć, ale nie było łatwo. Prawie miesiąc w szpitalu, przy okazji dokładnie mnie przebadali i znaleźli co nieco……. więc teraz zapoznaję się dokładniej z naszą służbą zdrowia. 🙂
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Kolejna kartka na zabawę u Kasi. 🙂
Krótko i szybciutko – kolejna kartka z haftem do choinkowej zabawy.
Pozdrawiam serdecznie i przypominam, że jeszcze można się zapisywać na rocznicową rozdawajkę.
Na zabawę u Kasi tym razem karteczka z haftowaną bombką.
Tak sobie umyśliłam, że będzie na zmianę – raz zabawka na choinkę, raz kartka.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Przy okazji sprzątania komputera znalazłam niepokazywany box na osiemnastkę. Miało być troszkę zabawnie, chyba się udało. 🙂
Zostawiłam miejsce na włożenie łakoci lub jakichś małych prezencików. Pierwszy raz zrobiłam tego typu kartkę, trochę problemów miałam z proporcjami elementów. Szczególnie ten gentelman ciągle się za bardzo wychylał.:)
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Kolejne pudełeczko. 🙂
Pozdrawiam wakacyjnie. 🙂
Polubiłam się formą exploding box, często ją ostatnio wykorzystuję. Czas na pochwalenie się kolejnym wykonanym boxem, tym razem z okazji chrztu.
Z powodu wirusa tegoroczny sezon komunijny ciągle trwa, więc zdarza się też zamówienie na kartkę „z okazji”.
Tym razem postawiłam na haft, biel i złoto, z drobnymi dodatkami innych kolorów. Haft wykonany na aidzie 20 ct nićmi metalux.
Klasyczny exploding box w zaskakującym morskim kolorze z dodatkiem krokusów z foamiranu.
Przynajmniej moi domowi krytycy orzekli, że to krokusy 🙂 Pierwszy raz pokusiłam się o zrobienie samodzielnie kwiatów z pianki, nawet jestem dość zadowolona z tej próby. Kolorowanie płatków bardzo się mi spodobało, usmarowałam się pastelami niekoniecznie tam gdzie chciałam 🙂
A w środku życzenia i bardzo słodki i błyszczący tort.
Pozdrawiam serdecznie 🙂