Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa pod poprzednim postem. to takie wspaniałe uczucie, wiedzieć, że moja praca się komuś podoba 🙂 Dziękuję, dziękuję……
Mam wprawdzie teraz mało czasu na krzyżyki, ale nie zostawiłam mojej „wiosny w Paryżu” – tyle przybyło do wczoraj
– czyli filiżanka i kawałek sukni…….
Udało się mi za to zrobić zdjęcia robótce skończonej jeszcze w kwietniu.
Wyrobiłam do ostatniego kawałeczka tęczową wełenkę, te samą co w berecie i baktusie. Przy gładkim ściegu wygląda jakby to była zupełnie inna włóczka.
Śliczna spódniczka 🙂 ale zdolna z Ciebie kobitka 🙂
Ciekawie wygląda takie połączenie a spódniczka może służyć jako tunika:) pozdrawiam