Sezon na haft – start.

Zapisałam się do zabawy „Sezon na haft” u Katarzyny. Mamy tam wyszywać cztery pory roku, zaczynając od zimy.

Naoglądałam się samplerów i innych haftów związanych z tym tematem – no i jakoś nic mnie nie urzekło. Albo inaczej, to co się mi najbardziej podobało wymagało więcej czasu na haftowanie niż 3 miesiące na jedną porę roku. Skończyło się wymyślaniem własnego samplerka, na razie zaczęłam od rameczek. Takich skromnych rameczek jednym kolorem , słowacką muliną Squirrel w kolorze starego złota.

Wyszywam dwoma nitkami na aidzie 20 ct w kolorze bladobłękitnym, a całe ramki mają prawie 13 tysięcy krzyżyków.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂

Podsumowanie i plany.

Ubiegły rok był bardzo intensywny robótkowo i nie tylko. Przede wszystkim odważyłam się na wyjście do ludzi ze swoimi pracami, szczególnie z biżuterią. Ta ostatnia na pewno będzie powstawać w nowym roku, nawet jeśli nie będę jej pokazywać na blogu. Tak samo jak szale i chusty na drutach i szydełku.

Największą moją dumą z zeszłego roku jest ten haft.

Poza tym było mnóstwo drobnych haftów – zawieszki na zabawę Choinka 2024, kartki, breloczki i medaliony.

A teraz plany hafciarskie na 2025:

Zapisałam się oczywiście na nową edycję zabawy Choinka

oraz drugą zabawę organizowaną przez Katarzynę czyli „Sezon na haft”. I tutaj, żeby mieć lepszą zabawę robię własny wzór czterech pór roku.

Poza tym zapisałam się do wyzwania rocznego na Samplerowni – mam nadzieję, że uda się wyszyć w tym roku jakiś sampler. Jak się już w końcu na jakiś zdecyduję. 🙂

Na wyszycie czekają też dwa wzory rozpoczęte w 2024

Jak widać,plany raczej z tych ambitnych, a jakby się udało pozbyć jakiegoś ufoka, to już w ogóle byłby sukces 100%. Czyli będzie to pracowity rok. 🙂

Pozdrawiam serdecznie.

Nowy start.

To wszystko przez hafciarskie youtuberki, zaraziłam się od nich manią zaczynania. Ale tak serio, to gdybym nie dała do naprawy starego komputera, to nigdy bym tego haftu nie zaczęła. Udało się odzyskać sporo danych, między innymi ten schemat.

Materiał to lniana aida 18 ct, która się wreszcie doczekała wykorzystania. Sam haft ma 177 x 255 krzyżyków, ale nie będę wyszywać tła. Mulina DMC 12 kolorów plus 3 blendy i wszystkich już użyłam na tym małym kawałku. A taki ma być efekt końcowy.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂

Otulacz.

Zrobiłam coś dla siebie, żeby nie było, że szewc bez butów chodzi. 🙂

Włóczka yarnart 55 % bawełna, 45% akryl, bardzo milusia. A do tego druty 2,5 mm i jakieś 400 oczek przerabianych w okrążeniu. Ścieg to tak zwany wzór angielski lub patentowy, bardzo prosty i idealnie nadający się pod dzierganie do programów o wypiekach.

Przypuszczam, że będę mieć problem w jaki sposób go nosić, bo możliwości jest kilka. Ale na razie bardziej podoba się mi lewa strona, gdzie wzór jest wyraźniejszy.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂