Zdecydowanie życie blogerki bez aparatu foto jest ciężkie – moja komórka wprawdzie zdjęcia robi, ale takiej jakości, że nawet obróbka niewiele daje. Napstrykałam tego haftu tyle, że aż mi pamięci brakło – po czym okazało się, że tylko jedno ! nadaje się do czegokolwiek.
Tym razem wzięłam aidę rustico 18 ct i do tego mulinę DMC w dwie nitki. Po pierwszych krzyżykach byłam pełna wątpliwości, czy taki materiał to był dobry wybór. Jednak za bardzo się przyzwyczaiłam do tej drobnicy na 20 ct :).
A teraz zgadywanka, oczywiście z nagrodą – kto pierwszy w komentarzu zgadnie, co wyszywam, otrzyma mały upominek. Życzę powodzenia 🙂
A sama, a raczej z dziećmi zmykam do Sandomierza na pokazy bractwa rycerskiego. Miłej niedzieli 🙂
Może to coś z Nimue?
Czy to nie będzie czasem haft pt. "Wiosna w Paryżu" z damą siedzącą przy stoliku i wieżą Eiffla? Pamiętam, że miałaś zaczęty, ale z tego zdjęcia nie domyśliłabym się.
Może to jakiś pejzażyk? Ale zapowiada się imponująco!
Jezusek 🙂 Bobas, Konik?
Trudną zagadkę nam zadałaś … Może jakieś zwierzątko :).
Bladego pojęcia nie mam co to! 🙂
Mi się wydaje że to jakiś bobasek będzie
Bobasek z kotkiem!
Po prawej stronie bocian wylegujący się na brzuchu i wdzięczący się przed kamerzystą:)))Chyba to będzie jakieś miasto:) Pozdrawiam
oczywiście na plecach:)))
Masz racje nasze życie bez aparatu jest ciężkie…
Nie mam pojęcia co wyszywasz 😉
Do Sandomierza… kurcze szkoda, że wcześniej nie wiedziałam też bym się wybrała…