Zagospodarowałam wreszcie 4 z bombkowych hafcików z ubiegłego roku. Po prostu zeszyłam je ze sobą i wypchałam ile się dało silikonem. Plus wieszadełko i gotowe :), takie sobie małe pastylki wyszły 🙂
I jeszcze z drugiej strony
I jeszcze na wisząco
Będą jeszcze kolejne, ale to w przyszłości, jak mnie znowu wena weźmie na zszywanie 🙂
Pozdrawiam serdecznie i wiosennie 🙂
Pięknie się prezentują te bombeczki:)
Urocze bombeczki…ogromnie mi się podobają 🙂
K.
Bardzo mi się podobają te minibombki. 🙂 Zdaję sobie sprawę, ile się przy tych maleństwach napracowałaś.
Śliczne pastylki, obie takie misiowe do przytulenia 🙂
Śliczne bombeczki 🙂
Piękne są Twoje bombeczki! Robiąc takie nawet pojedyncze do końca grudnia, choinka będzie na pewno świetnie ustrojona. Serdeczności zostawiam:))
Świetnie zagospodarowujesz te haftowane bombki!
A moje hafciki dalej sobie leżą … 🙁
Pozdrawiam serdecznie:)
śliczne,nawet mogłyby to być kolczyki
Urocze maleństwa 🙂
Bardzo ładne bombki 🙂