Przemogłam się i w końcu wyszyłam ten wzór do ostatniego krzyżyka. Nie jestem zadowolona z rezultatu. Kiepsko to wygląda moim zdaniem i zupełnie nie tak jak miało.
Dla porównania – tak miało to wyglądać.
Różnica jest ewidentna, bardzo jestem rozczarowana. Nigdy więcej nie kupię gotowego wzoru, gdybym sama go zrobiła efekt byłby na pewno dużo lepszy. Mam nauczkę. Zastanawiam się teraz, czy go oprawić, czy raczej schować na dno szuflady. Co gorsza, z tego samego źródła mam schemat do mojego kolosa ze smokiem. Zastanawiam się teraz, czy nie lepiej odżałować te 40 tys. krzyżyków, niż potem kląć na czym świat stoi, jeśli efekt będzie równie żałosny.