Kiepsko wyszło :(

Przemogłam się i w końcu wyszyłam ten wzór do ostatniego krzyżyka. Nie jestem zadowolona z rezultatu. Kiepsko to wygląda moim zdaniem i zupełnie nie tak jak miało.

Dla porównania – tak miało to wyglądać.

Różnica jest ewidentna, bardzo jestem rozczarowana. Nigdy więcej nie kupię gotowego wzoru, gdybym sama go zrobiła efekt byłby na pewno dużo lepszy. Mam nauczkę. Zastanawiam się teraz, czy go oprawić, czy raczej schować na dno szuflady. Co gorsza, z tego samego źródła mam schemat do mojego kolosa ze smokiem. Zastanawiam się teraz, czy nie lepiej odżałować te 40 tys. krzyżyków, niż potem kląć na czym świat stoi, jeśli efekt będzie równie żałosny.

Abstrakcja c.d.

Całkiem sporo mi przybyło w mojej abstrakcji, ale nadal nic nie widać. Jedyna pociecha, że pozbyłam się wreszcie czarnego koloru.

Pozostała centralna pikseloza w żywych barwach i pomału zbliżam się do finału. Następny pokaz to już będzie gotowy haft, bardzo jestem ciekawa końcowego efektu. Może ta ciekawość mnie zmobilizuje do szybszego ukończenia.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Dziewczynka ze świecą.

Szukałam jakiegoś prostego, niedużego wzoru, żebym mogła zabrać haft ze sobą do szpitala. I zauroczył mnie zupełnie ten obrazek.

Przez zupełny przypadek wyszywam do góry nogami, ale przynajmniej przebrnę przez ten czarny na początku, kiedy jeszcze jestem pełna zapału. 🙂 Haft będzie miał 250 x 190 krzyżyków na idzie easy count 20 ct i wyszywam pojedynczą nitką DMC. Kolorów coś około 60, ale to się może zmienić. Jestem pełna nadziei, że uda się mi skończyć w tym roku. W ogóle to mogłabym teraz góry przenosić, operacja przeszła bez komplikacji i co to za ogromna ulga, że wreszcie przestało boleć.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂