Szlag mnie trafił.

Tak jak w tytule. A nawet dosadniej. Ale staram się być dobrym przykładem dla dzieci i nie będę się wyrażać.
Wstrząsnęło mną potężnie i teraz próbuję się pozbierać. Jakoś sobie zracjonalizować ten wypadek.
Straciłam wszystkie wzory i schematy. Cała moją zbieraną latami kolekcję.
Wszystkie grafiki, które planowałam lub przerabiałam na wzory do haftu.
Wszystkie moje własne projekty haftów.
Wzór dla Promyka, nad którym właśnie pracowałam. A tak ładnie wychodził, teraz muszę zaczynać od początku.
Wszystkie wzory innych robótek – drutowych, szydełkowych, pergaminków.

Wszystko przepadło.
Nie do odzyskania.

6 thoughts on “Szlag mnie trafił.

  1. O jej! Przykra sprawa. Współczuję.
    Jednocześnie zastanawiam się, jak i gdzie przechowywać nasze skarby, by były bezpieczne i ewentualnie do odzyskania? Jeśli nie dysk zewnętrzny, to co?

  2. O matulu, nawet nie chcę sobie wyobrażać jak musisz się czuć. Ja bym się chyba zapłakała gdyby tyle lat mojego zbierania wszystkiego nagle mi przepadło. Chyba muszę zrobić jakieś kopie na płytkach, bo to nigdy nic nie wiadomo. A raz już tez kiedyś wszystko straciłam, ale na początku swojej „drogi”, więc było żal ale nie aż tak, szło przeżyć, ale teraz… Współczuję Ci

  3. Współczuję…parę lat temu padł mi laptop na którym miałam WSZYSTKO. Na szczęście dysk twardy udało się uratować… Nosiłam się z zamiarem kupna dysku zewnętrznego ale jak widzę to też nie jest do końca bezpieczne….
    Eh….

  4. Nawet nie wiem, co napisać, bo żadne słowa nie przyniosą tu pociechy… 🙁 Jak to się stało?

Comments are closed.