Choinka – 7/24.

Serię z bałwankami zakończyłam, teraz zmiana tematu.

A panna Pinky się zakochała… chyba najbardziej urzekły ją te różowe noski. Tylko nie może się zdecydować, ale jak to mówią w reklamie, nieważne, czy wybierzesz prawego czy lewego, każdy jest słodki. 🙂 Póki co, to wszystkie okna w domu Bałwanków się zaparowały od jej westchnień, a pan Bałwanek rozważa przeprowadzkę w strony dostatecznie zimne, ale gdzie nie występują Mikołaje. Może być trudno….. wobec powszechności zjawiska.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂

Drewno i kamień – 2.

Bardzo intensywnie ostatnio robótkuję i to na różne sposoby. Tylko czasu na porządne zdjęcia brak, bo wędrują w świat moje robótki i nie nadążam z sesjami foto. Poniższe naszyjniki z różnych gatunków drewna i kamieni się załapały.

drewno merbau i bursztyn
drewno merbau i malachit
drewno jatoba i fossil chryzantemowy
drewno venge i malachit
drewno jatoba i bursztyn
drewno venge i malachit

I to by było na razie na tyle, żeby Was nie zanudzać.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂

PS. Jak teraz patrzę na te zdjęcia na dużym ekranie, to widzę same wady i niedoróbki. Ciężko jest być perfekcjonistką, ciągle bym chciała poprawiać i poprawiać.

Choinka – 6/24

To już ostatnia zawieszka z tej serii.

I rodzinnej dramy u Bałwanków ciąg dalszy. Na wieść o pomysłach Pikadora rodzinne łono nawiedziła Rozalia – siostra bliźniaczka pana Bałwanka. A właściwie panna Pinky, influencerka i celebrytka i rodzinna sława. Chociaż z tą sławą to trochę wątpliwa historia, bo Rozalia vel Pinky zasłynęła z prób wyhodowania różowej marchewki, którą następnie zamierzała sobie przeszczepić w miejsce tradycyjnego nosa. Teraz zaś przyjechała wspierać bratanka i tak zupełnie” przypadkiem” zrobić story na swoje social media. Sytuacji w rodzinie Bałwanków wcale to nie uspokoiło, wręcz przeciwnie. Ale jakoś to będzie, bo jak mawia pan Bałwanek – ” lato idzie i wszystko spłynie…….”

Pozdrawiam serdecznie. 🙂

Drewno i kamień.

Przerzuciłam się na trochę inny rodzaj materiałów biżuteryjnych. Na pewno bez porównania twardziejszych. 🙂

Nr 1 to nasz świerk pospolity + howlit turkusowy i mulina. Moja pierwsza próba. 🙂

Nr 2 egzotyczne bardzo, bo afrykańskie, drewno paduk plus kamień tygrysie oko.

Nr 3 przeraźliwie twarde drewno venge + agat koronkowy.

I nr 4 czyli drewno jatoba z dalekiej Amazonii + jaspis zielony

Dopiero się rozkręcam, dłubanie w drewnie mam chyba zapisane w genach, teraz tylko muszę się zaopatrzyć w odpowiednie narzędzia.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂