Małe hafciki na plastikowej kanwie z różnych resztkowych mulin. Fajnie się je dłubie. 🙂
Wszystkie już powędrowały w świat oprócz jednej Melody. Czas na kolejne wzorki. 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
Małe hafciki na plastikowej kanwie z różnych resztkowych mulin. Fajnie się je dłubie. 🙂
Wszystkie już powędrowały w świat oprócz jednej Melody. Czas na kolejne wzorki. 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
Takie trzy medaliony z kwiatowym haftem.
Są nieduże, mają tak około 2 – 2,5 cm średnicy. Haft na filcu i przyznam szczerze. że w tak małych medalionach użycie filcu jest łatwiejsze niż np. lnu czy innej tkaniny. Ale najbardziej podoba mi się całkowita nieprzewidywalność efektu mojej pracy, bo zaczynając wyszywać mam tylko bardzo ogólny zamysł. Właściwie, to ogranicza mnie jedynie wielkość bazy.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Rzutem na taśmę, ale jest. Kolejne zawieszki na zabawę, dawno już wyhaftowane, ale prze te upały ciężko mi było się zmobilizować do wykończenia.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dawno nie pokazywałam postępów w tym hafcie, a przybyło w tym czasie sporo.
Dla przypomnienia – wyszywam na 20 ct, 34 kolory DMC pojedynczą nitką, wzór własny na podstawie zdjęcia. Zostały mi już ostatnie 2 strony wzoru, czyli około 5300 krzyżyków. Ale ostatnia strona będzie ciężka, to tylko te 3 kolory w pikselozie.
W wariancie optymistycznym skończę we wrześniu.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Nieduże chusty z lnu w kolorach białoniebieskich, całkiem jak letnie obłoczki.
Wzory własne z głowy. Ta druga już znalazła nabywcę, dlatego tylko takie zdjęcie na szybko na krzaczku. Ta z manekina wciąż czeka na kogoś, komu się spodoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Serię z bałwankami zakończyłam, teraz zmiana tematu.
A panna Pinky się zakochała… chyba najbardziej urzekły ją te różowe noski. Tylko nie może się zdecydować, ale jak to mówią w reklamie, nieważne, czy wybierzesz prawego czy lewego, każdy jest słodki. 🙂 Póki co, to wszystkie okna w domu Bałwanków się zaparowały od jej westchnień, a pan Bałwanek rozważa przeprowadzkę w strony dostatecznie zimne, ale gdzie nie występują Mikołaje. Może być trudno….. wobec powszechności zjawiska.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Materiał 100% lnu zwiniętego w 4 nitki i druty 4 mm.
Wzór to szal ” Savannah Stroll” Dropsa, trochę przeze mnie zmieniony.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Zdecydowanie polubiłam się z plastikową kanwą, a skutkiem są te maleństwa. Sześć breloczków z psią łapką w różnych kolorach.
W planach jeszcze 46 breloczków, ale już z różnymi wzorkami. Będzie się działo!
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Bardzo intensywnie ostatnio robótkuję i to na różne sposoby. Tylko czasu na porządne zdjęcia brak, bo wędrują w świat moje robótki i nie nadążam z sesjami foto. Poniższe naszyjniki z różnych gatunków drewna i kamieni się załapały.
I to by było na razie na tyle, żeby Was nie zanudzać.
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
PS. Jak teraz patrzę na te zdjęcia na dużym ekranie, to widzę same wady i niedoróbki. Ciężko jest być perfekcjonistką, ciągle bym chciała poprawiać i poprawiać.
Chusta szydełkowa z frędzlami, bardzo retro. Zupełnie jakby ją wyjęto z kuferka jakiejś hipiski. I te kolory, które się mi skojarzyły z bajką o kwiecie paproci.
Włóczka to yarnart 50% bawełna, 50% akryl, waga 250 g.
Chusta jest do kupienia w moim internetowym sklepiku, zapraszam 🙂