Małe podsumowanie zmian od ostatniego wpisu w tym temacie.
Zacznę od własnej „działalności”, trochę sobie jeszcze porozwalałam. 🙂
Pozbyłam się stropu nad piwnicą i komina, a poza tym całkiem sporo działań których nie widać, jak np. hydroizolacja piwnicy.
A teraz ustąpiłam już pola ekipie budowlanej i efekty widać od razu. 🙂
Był dach – nie ma dachu…
A potem została już tylko bardzo malownicza ruinka 🙂
To już koniec demolki, zaczyna się budowanie, hip, hip, hurrrra!
Elu, gratuluje przedsięwzięcia!!!
Działaj i ciesz się wszelkimi pracami!
Kawał roboty za Wami. Teraz tworzenie, budowanie, potem meblowanie i ozdabianie. Też pochłonie dużo pracy. Ale za to jak będzie cieszyć. Pozdrawiam 🙂
Ooo, dzieje się u Ciebie :).
Ciekawe jaki będzie efekt końcowy :).