No i nie dałam rady, jest tak gorąco, że człowiek marzy tylko o znalezieniu chłodniejszego miejsca. I żeby jeszcze nic nie musieć robić. 🙂
Miały być kolejne mini bombki, do już posiadanych hafcików dorobiłam drugą stronę.
Złote rożnią się odcieniem, brakło mi koloru, więc drugą gwiazdę wyszyłam w kolorze starego złota.
I jeszcze cała 4 razem, wszystkie wyszyte metalicznymi nićmi ze szpulki.
Zaczełam zszywanie, ale mam tak opuchniete palce od upału, że mimo najszczerszych chęci nie skończyłam.
Pozdrawiam serdecznie i ochłodzenia wszystkim życzę. 🙂
Ależ one są Elu piękne, a ta haftowana w starym złocie najpiękniejsza!
Bardzo fajne hafciki i jestem ciekawa jak będą wyglądać pozszywane, choć jestem pewna że wspaniale:-)
Pozdrawiam cieplutko:-)
Na pewno znajdziesz czas żeby na spokojnie dokończyć zawieszki a same hafciki ładnie się prezentują
Bardzo ładne mini hafciki, pozszywasz jak się trochę ochłodzi.
Pozdrawiam upalnie :))