Granatowy sweterek, tzw. „wyjściowy” dla synka. Bardzo go polubił i chętnie zakłada 🙂
Na drugim zdjęciu kolor najbardziej zbliżony do prawdziwego.
Zdjęcia zrobione pożyczonym aparatem, niestety wygląda na to, że będę musiała kupić nowy. A na teraz mój budżet nie przewiduje takiego wydatku…… no cóż, jakoś będę musiała sobie poradzić 🙂
Mam czasem wielką ochotę wyżalić się na tym blogu na rzeczywistość……. na niektórych ludzi………
Ale ten dół kiedyś minie, a wpis zostanie i po co to.
Sweterek przesliczny. Świetnie, że synek zadowolony.
Każdy ma jakieś kiepskie momenty, więc rozumiem Cię. Ale nie mam zdania na temat publicznego wyżalania się. Niekiedy też mam ochotę, ale coś mnie powstrzymuje.
Jutro będzie lepiej.
Pozdrawiam cieplutko :)))
Doły mają to do siebie, że lubią wracać. Napisz. Wpis można usunąć.
Monika
http://by-monique.blogspot.com/
Sweterek super.Pożal się trochę ci ulży.Mnie od prawie roku wszystko idzie jak po grudzie,nawet dzierganie ciężko mi idzie,więc dobrze cię rozumiem.Pozdrawiam serdecznie i trzymaj się:)
Jaki boski!! Kocham takie ciuszki, a dzieci wyglądają w nich przepięknie.
Wspaniały sweterek 🙂 Doskonale męski 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczny jest …:):)
Masz małego dżentelmena 🙂
Zdecydowanie, wyżal się! Przecież to Twój blog, Twoje miejsce.
Bardzo ładny sweter.
super sweter, czasami trzeba się wyżalić, żeby było lepiej!
Sweterek uroczy , sama bardzo lubię rozpinane sweterki 🙂
A ja się żalę , dlaczego nie ?