Nadesz艂a ta wiekopomna chwila 馃檪 moja c贸rcia sko艅czy艂a 5 lat. Z tej okazji pope艂ni艂am taki oto tort
Oczywi艣cie na 艣rodku by艂a jeszcze cyfra-艣wieczka.
A dla zainteresowanych przepis, na tortownic臋 o 艣rednicy 26 cm.
175 g mi臋kkiego mas艂a, 200 g cukru, 3 jajka, 300 g m膮ki, 2 艂y偶eczki proszku do pieczenia, 100 g zmielonych migda艂贸w, 3 艂y偶ki cukru waniliowego, 3 艂y偶ki 偶elatyny, 3/4 l 艣mietany krem贸wki.
Piekarnik nagrza膰 do temp. 180 st.C., dno tortownicy posmarowa膰 mas艂em. migda艂y wymiesza膰 z 2 艂y偶kami cukru waniliowego. Mas艂o utrze膰 z cukrem i jajkami na puszyst膮 mas臋, nadal ucieraj膮c dodawa膰 stopniowo m膮k臋 z proszkiem do pieczenia. 1/4 cista rozsmarowa膰 na dnie tortownicy, posypa膰 1/4 migda艂贸w z cukrem, piec przez 25 min. W ten spos贸b upiec jeszcze 3 kr膮偶ki, z tym 偶e ostatni po 20min. pieczenia wyj膮c, poprzekrawa膰 po przek膮tnej na tr贸jk膮ty i potem dopiec do zrumienienia.
呕elatyn臋 rozpu艣ci膰 w minimalnej ilo艣ci wody, wystudzi膰. 艢mietan臋 ubi膰 z 艂y偶k膮 cukru waniliowego, ewentualnie dos艂odzi膰 do smaku, doda膰 偶elatyn臋. Prze艂o偶y膰 艣mietan膮 kr膮偶ki toru, wierzch ozdobi膰 jak na zdj臋ciu. Sch艂odzi膰.
Ciasto jest 艂atwe i smaczne, ca艂y dowcip polega na tej troch臋 nietypowej dekoracji. W moich zbiorach kulinarnych widnieje pod nazw膮 „tort niebia艅ski”, osobi艣cie uwa偶am, 偶e ta nazwa to tak troch臋 na wyrost, znam kilka tort贸w, kt贸re bardziej zas艂uguj膮 na ten przymiotnik.
Kiedy艣 Jan Sztaudynger napisa艂 „nikt by nie wiedzia艂, 偶e czas leci……….. gdyby nie dzieci”. Mia艂 racj臋 – 5 lat zlecia艂o nie wiadomo kiedy. I wspomnienia s膮 ci膮gle 偶ywe, jakby to by艂o niedawno, mo偶e nie wczoraj, ale kilka dni wcze艣niej. Takie same upa艂y jak ostatnio, niepewno艣膰, wi臋cej strachu ni偶 rado艣ci – tygodnie w szpitalu, czekanie, 偶eby Ma艂a zacz臋艂a przybiera膰 na wadze. Nawet takie drobiazgi, jak to, ze nie mia艂am j膮 w co ubra膰, bo wszystko by艂o za du偶e, a najmniejszy pampers si臋ga艂 jej pod pachy i z drugiej strony do kolan.
呕e szpitaln膮 bransoletk臋 musieli jej za艂o偶y膰 na n贸偶k臋, 偶eby nie spada艂a. O, takie zdj臋cie jej zrobi艂am, kiedy pierwszy raz zacz臋艂a krzycze膰 i kopa膰 jak ka偶dy niemowlak
Mia艂a ju偶 wtedy 2 tygodnie i wa偶y艂a ca艂e 2 kilo. M贸j najprawdziwszy cud….
O jaka male艅ka! Czy ja si臋 dobrze domy艣lam, 偶e ma艂a by艂a wcze艣niakiem? M贸j brat te偶 by艂 wcze艣niakiem. 呕ycz臋 ma艂ej du偶o szcz臋艣cia i u艣miech. Sto lat!
Nie, nie by艂a wczesniakiem, urodzi艂a si臋 w 39 tyg. ci膮偶y. By艂a atrofikiem, to takie dziecko, kt贸re nie rozwija si臋 prawid艂owo w trakcie ci膮偶y.
male艅stwo niesamowite by艂o, ledwie wygl膮da z najmniejszego pampersa! 馃檪