W tym miesiącu tylko i aż 8 książek. Jak na mnie to niewiele, ale samo „Boże igrzysko” starczy za kilka pozycji.
28/23 „Zatrute pióro” Agatha Christie str.192/9036
Małe miasteczko z plagą obrzydliwych anonimów. Samobójstwo, a potem morderstwo służacej. I ten niepowtarzalny klimat starej angielskiej prowincji. A na samym końcu panna Marple zostaje wezwana na ratunek.
29/23 „Tajemniczy pan Quinn” Agatha Christie str.304/9340
Zbiór opowiadań. Harley Quinn „przychodzi i odchodzi niespodzianie” jak duch i pomaga panu Satterthwaitowi wyjaśnić nierozwiązane zagadki z przeszłości.
30/23 „Rycerze królewstwa” David Camus str.416/9756
Na okładce porównano ją do „Imienia róży” i „Indiany Jones”. Zdecydowanie bliżej jej do tego drugiego. Czas to wojny z Saladynem o Jerozolimę. Tylko im dalej w akcję, tym mniej historii, a więcej fantastyki. I to coraz bardziej niewiarygodnej, jakby autor nie miał dobrego pomysłu na rozwiązanie więc dodaje czary-mary i Amazonki. Ostatecznie zdegustowało mnie zrobienie z Kasjopei córki Morgennesa.
31/23 „Zgiń, przepadnij” Olga Rudnicka str.342/10098
Nieszczęście spotka każdego, kto się zetknie z Teklą. Nie miałam pojęcia, że istnieje aż taka liczba przesądów. 🙂
32/23 „Pasażer do Frakfurtu” Agatha Christie str.272/10370
Zaczyna się nieźle, ale dalej, niestety political fiction. Trochę ratują książkę przedstawiciele rodziny sir Stafforda Nye, wprowadzając elementy komiczne.
33/23 „Boże igrzysko” Norman Davies str.1232/11602
Lubię książki historyczne. 🙂 Szczególnie jeśli są dobrze, fachowo napisane.
34/23 „Klub mało używanych dziewic” Monika Szwaja str.352/11954
Zaciekawił mnie tytuł. Sama książka taka sobie – nie bardzo chce mi się wierzyć w realność tej historii o 4 przyjaciółkach.
35/22 „Lesio” Joanna Chmielewska str.315/12269
Idealna na poprawę nastoju, pośmiałam się trochę.
Ciekawy zestaw, te książki Agathy Christie mnie zaciekawiły. Oglądałam filmy na podstawie jej książek i teraz korcą mnie książki;-) Pozdrawiam cieplutko
Podziwiam, nie bądź surowa dla siebie. Przeczytałaś w miesiącu więcej niż a w kwartale. Chmielewską się kiedyś zaczytywałam ale teraz zdecydowanie wolę powieści obyczajowe. Uważam że Rudnicka pisze podobnie do Chmielewskiej.
Pozdrawiam i gratuluje