Po działaniach panów budowlanców zostało mi sporo różnych materiałów i z części z nich postanowiłam zrobić porządną budę dla naszego psa.
Stolarzem nie jestem więc idealnie równo nie jest, ale coś tam mi wychodzi. 🙂
Przede wszystkim będzie porządne ocieplenie od środka.
Wszystko się przydaje, nawet resztki folii i blachy z dachu. Jak to dobrze, że kupiłam sobie szlifierkę kątową i nawet wiem jak jej używać.
Na wiosnę jak się ociepli, to jeszcze ładnie ją pomaluję. Ale lokator nawet z takiej jest bardzo zadowolony, ma teraz sucho i cieplutko.
Przynajmniej jemu zima niestraszna. 🙂
Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Z gankiem! Genialna buda:-) Dobra robota!