Małgosia z bloga „Gosikowy zakatek” zorganizowała wymiankę wiosenno-wielkanocną, a moja parą została Alina z http://aliwero.blogspot.com/ . Kto do niej zagląda już wie, jaką ogromna niespodziankę mi zrobiła.
Otóż postanowiła swój prezent wręczyć osobiście, a przecież z Krakowa do Rudnika szmat drogi.
I była to jedna z najmilszych niespodzianek, jakie mnie ostatnio spotkały. Bardzo żałuję, że nasze spotkanie było takie krótkie. Chętnie bym pogawędziła z Aliną dłużej, to taka rzadka okazja spotkać w realu kogoś z blogowego światka. Ale mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.
A teraz zdjęcie z bloga Aliny, te wszystkie cuda przywiozła ze sobą.
Słodycze od razu padły ofiarą moich dzieci, a „panna królewna Królisia” zdetronizowała wszystkie zabawki mojej córki 🙂 Prezent od „uśmiechniętej pani” stał się nieodłącznym towarzyszem , do tego stopnia, że nawet do zrobienia zdjęcia nie został mi użyczony 🙂
Moja wymiankowa niespodzianka powędrowała na miejsce pocztą
Niestety, nie pomyślałam, żeby zabezpieczyć kartkę czymś więcej niż bąbelkowa koperta i efekcie wygląda teraz dość żałośnie…..
A to Ci zrobiła super prezent swoim przybyciem 🙂 Elciu zazdroszczę Ci tego królika :).
Dziękuję Elu za spotkanie, dziękuję bardzo za piękny prezent!
Może do kolejnego spotkania? :))
Radosnych Świąt Wielkanocnych !!!
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Wspaniałe prezenty:)Radosnego Alleluja!
Wspaniałe prezenty:)Radosnego Alleluja!
Piękna wymianka 🙂
PS. Mój blog zmienił adres http://www.calajahandmade.blogspot.ie 🙂
Śliczne prezenty otrzymałaś. A takie spotkanie to wspaniała sprawa.
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie 🙂
Cudo! 🙂
Cudne prezenty – a spotkanie z inną blogerką to wspaniała sprawa.:)
Prezenty fantastyczne,a takiego spotkania to Wam zazdroszczę:) Pozdrawiam
Piękne prezenty ,a spotkać się osobiście – bezcenne doświadczenie 🙂
Pięknie wymieniłyście się 🙂 troszkę zazdroszczę Wam tego spotkania…
Niestety do wysyłko PP trzeba wszystko dobrze zabezpieczać, bo w ogóle nie dbają o przesyłki 🙁