„Zielono mi….”

Zielono mi, zielono…… nawet bardzo zielono……
W pięknej i świeżej wiosennej zieleni powstała serwetka „Margerytka”, wzór pochodzi stąd: http://www.abc-robotek-na-drutach.com.pl/str/serwetki_przepisy.html
Materiał to kordonek Kaja 15 kolor nr 327, zrobione na drutach 2,5 mm, średnica około 50 cm.

Tak w rzeczywistości wygląda ten odcień zieleni :
Jednak zrobienie zdjęć na białym tle i w pełnym słońcu nie było najlepszym rozwiązaniem. Najgorsze jest to, że właściwy efekt kolorystyczny widzę dopiero po przeniesieniu zdjęć na komputer (: Na podglądzie wydawało się, że jest dobrze. Trudno, serwetki już nie mam  i sesji zdjęciowej nie powtórzę.
Do kompletu z serwetką zrobiłam skromniutką kartkę – też w zieleni.
Nie jest zbyt bogato, ale mam nadzieję, że się spodoba. 
 
Dziękuję za wszystkie komentarze.
A kto by był w mojej okolicy zapraszam na kolejna edycję  Wikliny .
Pozdrawiam.

Dwie serwetki

Dwie serwetki, które się w końcu doczekały blokowania. Tak się prezentują razem.
Okrągła ma średnicę 24 cm, robiona drutami 2,5 mm z białej Maximy.

Wzór dostępny w sieci, między innymi na blogu Lacrimy. Serwetka bardzo przyjemna w robocie, moja powstała za jedno popołudnie. Tylko przy zakańczaniu się machnęłam i jeden z listków nieładnie wygląda, ale poprawię to przy następnym praniu i krochmaleniu.
Drugą – kwadratową męczyłam o wiele dłużej, ma wymiary 55×55 cm, robiona na drutach 3 mmm.
A tak wygląda w zbliżeniu:

Pewnie jeszcze wrócę do tego wzoru, szczególnie że pozwala na modyfikacje wielkości serwety przez dodanie lub odjęcie listków.

Weroniko, Janeczko i Ewito Jot – bardzo dziękuję za komentarze.
Zeszłe 2 tygodnie dały mi porządnie w kość, dostałam aż gorączki z przemęczenia. Nadmiar pracy jest jednak zdecydowanie szkodliwy 🙂 ale o tym następnym razem…..

Serwetka

Widziałam tę serwetkę na stylowych, ale z zupełnie nieczytelnym schematem, próbowałam nawet sama go rozpisać, coś mi tam nawet wychodziło, ale wzięłam za grube nici i nie było ładnie. Potem znalazłam schemat na tym blogu . I różne inne cuda również 🙂

Później w robocie wyszło, że schemat z błędami, ale jakoś sobie poradziłam, cześć dało się naciągnąć w blokowaniu. a oto efekt – serwetka 34 cm średnicy, szydełko tulip 0,5 mm i bawełniane nici do szycia.

I jeszcze w zbliżeniu

Takie właśnie cienizny najbardziej lubię robić, przyznaje trzeba na nie dużo więcej czasu, no i już nie mogę przy elektryce, musi być dzienne światło 🙁
Ale efekt jest tego wart, prawda?
A w uzupełnieniu – moja córa jednak przekłuła sobie uszy, nic się nie bała – ale upór to ma chyba po mamusi :):)