Zośki i Dobroszki.

Przysypało nas dzisiaj ślicznie na biało, były dobre warunki, by obfotografować ostatnie chusty. No i oczywiście pokazać wszystkie razem.

Różowa dla córki, zielonoszara na prezent dla kuzynki. Wszystkie chusty wydziergane z ostatnich wyszperanych w zapasach motków Sonaty według wzorów Ani Lipińskiej.

Następne dwie już dla mnie, białą bardzo polubiłam, jest nieduża z niecałego motka i świetnie się ją nosi.

Przy tej nie udało się mi utrafić realnego koloru – to jest taki blady landrynkowy róż.

A teraz wracam do dziergania, aktualnie na tapecie kocyk ze sprutek. Ręce zajęte, ale głowa ciągle pracuje, chociaż bardzo się staram wyłączyć myślenie o tym co będzie. We wtorek mam wizytę u lekarza, będą już wyniki tomografii……. żyję nadzieją, że nie będzie zbyt źle. 🙂

Pozdrawiam serdecznie 🙂

2 thoughts on “Zośki i Dobroszki.

  1. Chusty są wspaniałe. Dziękuję za podanie autorki wzorów.
    Życzę Ci samych dobrych wieści od lekarza.
    🙂

Comments are closed.