206. Pokrewne dusze – odsłona 3.

Może mi ktoś wytłumaczyć dokąd ten czas tak zasuwa, że nadążyć za nim nie można?
Miesiąc minął, czas na pokazanie postępów w kolosie, a prawie  przegapiłam termin, do północy już tylko parę minut 🙂
Nie przybyło za wiele, dalej dłubię suknię elfa.

Zdjęcia oczywiście wieczorną porą, ostatnio to u mnie norma, że z niczym się na czas wyrobić nie mogę 🙂

Krzyżyki podliczę jak skończę kolejną stronę, chociaż bardzo mnie kusi polecieć dalej po szerokości do końca.  Jakoś sobie nadal nie mogę uzmysłowić jaki duży będzie ten haft 🙂
A tu wiosna już idzie……. więc pozdrawiam serdecznie i bardzo wiosennie 🙂

14 thoughts on “206. Pokrewne dusze – odsłona 3.

  1. Kolorki wiosenne to i na wiosnę będzie więcej przybywało:) Trzeba przyznać, że robisz spore postępy i coraz bardziej ubierasz elfa:)
    Pozdrawiam:)

  2. Najmniejszy to on nie będzie, ale to co już widać wygląda zachęcająco:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

Comments are closed.