184. Mono – Zośki

Bardzo polubiłam się z wzorem chusty Zosia, o którym już pisałam  TUTAJ.
I postanowiłam potestować trochę  wariacje na temat. 🙂 W moich włóczkowych zapasach poniewierały się pojedyncze motki sonaty,z którymi nie bardzo było wiadomo co zrobić. Każdy w innym kolorze, do zestawienia  ze sobą w jakąś sensowną całość też nie bardzo się nadawały. Ale na niedużą chustę, taką shawlette jak to po angielsku nazywają.okazały się w sam raz.

W wersji czarnej – od razu przeznaczona dla mojej mamy.

W wersji czerwonej – prezentowej.

I jeszcze obie razem

Kolejne wersje kolorystyczne czekają na swoją kolejkę.  Zośkę dzierga się przyjemnie i ekspresowo, no i idealnie nadaje się na prezent 🙂
Wersja czerwona już znalazła nową właścicielkę – została dołączona do wygranej w moim candy.
Cała przesyłka dla Katarzyny tak się prezentowała:

Pozostałe wygrane otrzymały bony upominkowe do internetowej pasmanterii.
Pozdrawiam serdecznie 🙂

7 thoughts on “184. Mono – Zośki

  1. Zachwycające chusty! Kiedyś dużo robiłam na drutach, a ostatnio jakoś nie mam drutowej weny. Pozdrawiam:))

Comments are closed.