137. Ufokowy rok – marzec

Marzec jakoś nie sprzyjał haftowaniu, ale mimo to coś tam powstało.  Nawet w mojej Madonnie przybyło całkiem sporo krzyżyków.

Musiałam nawet przesunąć kanwę na krośnie. Przy okazji się wydało,że kanwa nie była równomiernie naciągnięta i zostawienie krosna na tak długo nie było dla niego dobre. Trochę się spaczyło.
Zaczynam pomału dojrzewać do myśli o zaopatrzeniu się w jakiś porządny tamborek.
Dla porównania tyle było ostatnio

 Niby wydaje się, ze niewiele, ale jednak to jest kanwa 20 ct i jedna nitka.
Pozdrawiam serdecznie 🙂

13 thoughts on “137. Ufokowy rok – marzec

  1. Mozolna praca taki wzór, ale efekt zrekompensuje trudy. Uda Ci się na pewno go ukończyć. Pozdrawiam i przesyłam świąteczne serdeczności:)

  2. Piękny jest ten wzór.
    Nie wiem jakie masz krosno, ale moje jak się trochę spaczy przy nierównym naciągnięciu kanwy to wystarczy poluzować i ponownie dokręcić śruby i wszystko wraca do normy.
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

Comments are closed.