Choinka – 4/24.

Kolejna zawieszka i kolejny członek rodziny Bałwanków. Poznajcie Pikadora, brata bliźniaka Izydora. A także prawdziwe utrapienie dla jego rodziców. Głównie za sprawą poglądów, no bo kto to widział, żeby przyzwoity bałwan miał poglądy polityczne. I jeszcze mówił na siebie „ono” i „aktywiszcze”. Mama i tata Bałwanek są zdruzgotani i już wezwali na pomoc resztę rodziny. A tak ładnie wyszli na rodzinnej fotce, nawet Pikador grzecznie założył muchę (to żeby się krewni nie mylili).

Pozdrawiam serdecznie. 🙂

Choinka – 3/24.

Do mojej kolekcji dołączyła Pani Bałwankowa.

A tak prezentuje się rodzina Bałwanków dzisiaj – pani Bałwankowa, jej mąż pan Bałwanek i synek Izydor, który urodził się w styczniu i takie imię sobie przyniósł.

W następnym miesiącu dołączy do nich kolejna postać, ale kto to będzie to tajemnica.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂

Lista książek – 2/24.

Luty upłynął pod znakiem komedii kryminalnych,lepszych lub gorszych, mniej lub bardziej śmiesznych.

13/24 „Zbyt piękne” Olga Rudnicka str.374/3710

Jeden dom i dwoje nabywców, którzy nie mają o sobie pojęcia. Bohaterzy przerysowani, ale dość śmieszni.

14/24 „Czy ten rudy kot to pies” Olga Rudnicka str.230/3940

Kontynuacja „Martwego jeziora”. Tym razem główną bohaterką jest Ula i przydarzają się jej rzeczy nieprawdopodobne.

15/24 „Miasteczko morderców” Alek Rogoziński str.306/4246

Róża Krull postanawia spełnić prośbę swojej gosposi i spróbować rozwiązać zagadkę morderstwa burmistrza w jej rodzinnym miasteczku na Podlasiu.

16/24 „Złap mnie jeśli umiesz” Alek Rogoziński str.304/4550

.Historia nawiedzonego dworku,morderstwa i świnki Dolores. Trochę ciąg dalszy powyższej.

17/24 „Życie na wynos” Olga Rudnicka str.366/4916

Dalsze przygody Emilii Przecinek i jej rodziny. Kobiety w piwnicy domu znajdują zwłoki. Podejrzaną jest Wiesia – agentka Emilii,bo tylko ona go znała.

18/24 ” Diabli nadali” Olga Rudnicka str. 448/5364

Miał być kryminał z obyczajowym tłem, a dostałam zupełnie niewiarygodną historię. Dobrze, że chociaż chwilami śmieszną. Kto zabił Dagmara Różyka i czy to na pewno jego?

19/24 „Wadliwy klient” Olga Rudnicka str. 304/5668

Detektyw Matylda znów się w coś wpakowała i jeszcze się rozwodzi. Książka kończy się w najciekawszym momencie i … na szczęście drugi tom był w bibliotece.

20/24 „Między młotem a imadłem” Olga Rudnicka str.304/5972

Ciąg dalszy. Matylda wpakowała się w wojnę gangów.

21/24 „Miłe Natalii początki” Olga Rudnicka str.430/6402

Skąd się wzięły Natalie? Ich ojcem był Jarosław Sucharski – kłamca i bigamista, przestępca czy tajny współpracownik?

Dziennik budowy – 1/24.

To będzie chwalipost, a co tam. Jak kiedyś złapię doła, to zajrzę tu, żeby się podładować. Buduję dom systemem bardzo gospodarczym z prostej przyczyny – nie stać mnie na fachowców i co tylko mogę i daję radę robię sama. Nie jest to łatwe i proste, ale jak się musi…… Chociaż czasem „witki opadają”, szczególnie na teksty „a po co to ci”. Jakby mieszkanie z dziećmi kątem przy rodzinie było szczytem marzeń. No ale nie miałam się żalić, tylko chwalić. Zacznę od własnego wjazdu na podwórko, od lewej – tak było, potem w trakcie i stan obecny, czyli jest nieźle, jak na użycie tylko moich dwóch rąk i łopaty. 🙂

A teraz trochę robót ze środka budynku – była dziura – już prawie nie ma dziury.

A to, jak na razie, moje największe osiągnięcie. Samodzielnie wymurowałam ścianki. Ta po lewej była pierwsza, całkiem prosta. Ta druga to ściana od łazienki, tu największym problemem był otwór na drzwi, a konkretnie to wydźwiganie do góry tego cholernie ciężkiego nadproża. Muszę jeszcze dokończyć na samej górze, ale musiałam ustąpić miejsca elektrykowi.

A teraz kombinuję, jak rozwiązać problem tego drzewa – rośnie na kawałku ziemi, który dokupiłam od sąsiadki, żeby uzyskać pozwolenie na budowę. Jest za blisko budynku i to jest kłopotem, nikt się nie chce podjąć wycięcia, bo mógłby uszkodzić dach. Będę musiała chyba wyłazić na gorę i obcinać po jednej gałęzi i tak do skutku. Okropna robota.

Wiosna już idzie, przydało by się zająć trochę ogródkiem. 🙂

Pozdrawiam serdecznie.

Idol odsłona 2.

Praca nad tym haftem powoli posuwa się do przodu, może nie w takim tempie, jak bym sobie życzyła, ale jakby nie patrzeć, mam już połowę. Czyli coś około 21500 krzyżyków.

Zaczęłam od góry, żeby najpierw zrobić wszystkie ciemne kolory. Teraz przewinęłam materiał na ramie i przechodzę stopniowo do coraz jaśniejszych krzyżyków.

Pozdrawiam serdecznie. 🙂